Urodzony 9 stycznia 1981 r. w Łodzi
Pozycja: napastnik lub ofensywny, prawy pomocnik


Wzrost: 178 cm
Waga: 68 kg

Euzebiusz Smolarek jest synem znanego polskiego piłkarza - Włodzimierza Smolarka, który w reprezentacji Polski zagrał w 60 meczach i był jej podporą w latach osiemdziesiątych - młody piłkarz był skazany na sukces. Jego imię jest również bardzo piłkarskie. Ojciec nadał mu je na cześć Eusebio, gwiazdy reprezentacji Portugalii. 

Ebi jest wychowankiem małego holenderskiego Spirit uit Ouderkerk aan den Ijssel, jednak długo tam miejsca nie zagrzał, gdyż do swojej szkółki piłkarskiej zaprosił go słynny Feyenoord Rotterdam. 

Potem jego kariera piłkarska potoczyła się bardzo szybko. W lidze holenderskiej zadebiutował w wieku 19 lat i już w swoim pierwszym sezonie w lidze zdobył 3 bramki. Jego problemem podczas gry w Rotterdamie były kontuzje - właśnie przez jedną z nich w sezonie 2002/03 Ebi nie wystąpił w ani jednym meczu. 

Przed rundą wiosenną sezonu 2004/05 Smolarek został wypożyczony do Borussi Dortmund. Dobrymi występami zapewnił sobie stały kontrakt, i zaskarbił sympatię kibiców, których jest teraz ulubieńcem. Ostatnio klub zaprosił go nawet, aby promował pomysł "wypożyczania" piłkarzy na różne imprezy. Smolarek zadeklarował już nawet, że ewentualne zarobione w ten sposób pieniądze przeznaczy na cele charytatywne. 

W piłkę grał także starszy brat Ebiego - Mariusz, który też zapowiadał się na świetnego napastnika. Jego karierę przerwała jednak kontuzja. Teraz gra w lidze amatorskiej. Mimo sukcesu Smolarek pozostaje skromnym człowiekiem. Świadczy o tym np. wywiad, jakiego udzielił Gazecie Wyborczej po tym jak strzelił hat-tricka w meczu z Kaiserslautern: 

Kiedy ostatnio strzelił Pan hat-tricka?
W seniorach nigdy. Chyba, że w jakimś meczu towarzyskim. 

Niedługo dogoni Pan ojca, który w Bundeslidze strzelił 13 bramek? Pan ma już 11.
Kiedy tata grał, to były inne czasy, inna piłka, więc trudno to porównywać. Kiedy przestanę grać, spróbujemy się na statystyki. 

Chce Pan wygrać walkę o tytuł króla strzelców?
Ważniejsza jest dla mnie drużyna. Te moje gole są tylko po to, żeby zespół miał jak najwięcej punktów i jak najlepsze miejsce w tabeli. Z tym jest niestety słabo, ale walczymy o awans do Pucharu UEFA. To wciąż jest przecież możliwe.

 

żródło:www.piłkarze.info